wtorek, 23 grudnia 2014

Świątecznie. Ciasteczka z filcu.

Święta już tuż tuż. Wszyscy chwalą się swoimi świątecznymi wypiekami, pochwalę się więc i ja. Moje oczywiście są z filcu :)

Życzę smacznego i spokojnych, wesołych świąt :)






sobota, 20 grudnia 2014

Ozdoby choinkowe

Ze względu na nasze córeczki, w tym roku nie będzie na choince tradycyjnych, tłukących się bombek. Ozdoby z filcu to doskonałe rozwiązanie. Znalazłam czas i zrobiłam swoje własne filcowe dekoracje. Kolorystyka biel, srebro i szarość. Zastanawiałam się jak będzie wyglądał filc w połączeniu z koronką. Wyszło tak jak myślałam - pięknie.







czwartek, 18 grudnia 2014

Szkatułka z filcu

Miały być filcowe ciasteczka, miały być ozdoby na choinkę, ale przyszła wena na coś innego, a jak jest wena to trzeba tworzyć, żeby przypadkiem pomysł nie uciekł z głowy.
W trakcie świątecznych porządków okazało się, że gumki do włosów oraz spinki moich dziewczynek można znaleźć dosłownie wszędzie. Nie miały do tej pory swojego miejsca. Postanowiłam więc zrobić pudełeczko, szkatułkę, specjalnie na ozdoby do włosów córeczek. Kurier przyniósł grubszy filc, więc raz dwa wzięłam się do pracy.
Oto efekty.






poniedziałek, 15 grudnia 2014

Świątecznie!

W tym roku taki oto stroik będzie zdobił nasz świąteczny stół. 
Znudziło mi się złoto i czerwień, w tym roku króluje u nas biel i srebro.


piątek, 12 grudnia 2014

Kanapki

Uszyłam również kanapki. Dwie kromki chleba, żółty ser, sałata i salami.


A tu wersja druga, jak mawia moja córka, kanapka do pracy.





Koszyczek

Pomysł na koszyczek zrodził się w trakcie szycia owoców i warzyw. Potrzebowałam czegoś, by je przechowywać, więc koszyk był świetnym rozwiązaniem. Oprócz praktycznej funkcji pojemnika pełni również funkcję zabawki. Jest niezastąpiony przy zabawie w sklep oraz piknik. 
Koszyczek został uszyty z filcu o grubości 1 mm, bo aktualnie tylko takim dysponuję. Niestety materiał jest za cienki i koszyczek się wygina w trakcie zabawy. Oczywiście zupełnie nie przeszkadza to mojemu dziecku, ale ja nie jestem z tego zadowolona. Planuję w przyszłości zrobić drugi, tym razem z grubszego filcu.


czwartek, 11 grudnia 2014

Jedzenie z filcu.

Chciałabym zaprezentować szyte przeze mnie ręcznie filcowe zabawki.
Obecnie szyję produkty spożywcze.
Skąd pomysł na filcowe jedzenie? 
Po raz pierwszy produkty spożywcze uszyte z tkanin zobaczyłam będąc z córką na sali zabaw. Byłam zachwycona owocami, warzywami, pieczywem, żółtym serem. Uświadomiłam sobie jak wiele różnych pomysłów na zabawę dają takie przedmioty. Po powrocie do domu przejrzałam kilka stron w internecie i odkryłam, że były to zabawki zakupione w Ikea.
Kreatywna, ambitna mama postanowiła stworzyć swoim córkom podobny zestaw samodzielnie.
Głowa aż huczy od pomysłów, ręce rwą się do pracy, ale niestety czas ogranicza. Czekam zwykle na moment jak obie córeczki zajmą się zabawą, albo do wieczora aż obie zasną. 
Na początek uszyłam kilka owoców i warzyw.
Truskawka, marchewka, kiwi, groszek, cytryna, arbuz.



Nikt nigdy nie uczył mnie szycia, więc robię wszystko raczej na wyczucie, mimo to jestem zadowolona z pierwszych efektów. Mam nadzieję, że z czasem dojdę do wprawy i będzie tylko lepiej.



środa, 10 grudnia 2014

Kilka słów na początek.

Jestem szczęśliwą żoną i mamą dwóch dziewczynek. Obecnie nie pracuję, zajmuję się dwuletnią Natalką i dziesięciomiesięczną Milenką.
Spełniam się w życiu rodzinnym, na zawodowe przyjdzie jeszcze czas.
Teraz chciałabym choćby w małej części zająć się swoimi pasjami.
Od zawsze drzemie we mnie dusza artystki, która budzi się raz na jakiś czas żeby stworzyć coś nowego. Zdarza mi się rysować, malować, tworzyć z masy solnej, gipsu. W swoim życiu miałam już okazję robić zaproszenia ślubne, biżuterię, ozdoby choinkowe, malowałam ręcznie ramki na zdjęcia i szkatułki. Pracowałam w dekoracjach ślubnych gdzie jednym z moich zadań było wykonywanie wiązanek ślubnych.
Ostatnio nie miałam czasu ani warunków do tworzenia nowych rzeczy. Przy dwójce małych dzieci jest naprawdę dużo roboty, mimo to, po ciężkim dniu, gdy dzieci już śpią, w głowie rodzą się pomyły a ręce rwą się do kreatywnej pracy.
Z połączenia roli mamy i moich zainteresowań powstał pomysł na ręcznie robione zabawki.
Na tapetę poszedł filc.
Zakupiłam i szyję...
W głowie dużo pomysłów a co z nich wyjdzie? Zobaczymy.